Korytarz

Volki

a no widzisz jak ja się dla ciebie poświęcam powiedział z cierpiętniczą miną

Clouver.

Widzę, że nie sprawia ci to przyjemności

Volki

a co? chcesz się mnie pozbyć? złapał się pod boki i uważnie się jej przyglądał

Clouver.

Nie, bo cię bardzo, bardzo kocham

Volki

oj jak miiiło. chyba się rozpłynę...

Clouver.

Oh no widzisz jaka ja jestem kochana - dała mu buziaka

Volki

oj bardzo, bardzo przytulił ją mooocno

Clouver.

no ja wiem, ale ty też jesteś kochany

Volki

wywrócił oczy jak jakaś dameska i powiedział piskliwym głosikiem jestem panienka doskonała

Clouver.

tak ty jesteś taką moją słodka, doskonałą panienką

Volki

a ty moim menem zaśmiał się

Clouver.

to jasne, to teraz choć moja księżniczko niech cie podniose- coś nie mogła dać rady
Ale z ciebie słonica - zaśmiała sie

[ ja lete pa ]

Volki

niee, mały słoniczek powiedział dziecięcym głosem

[szkoda Sad

paaa]

Clouver.

nie bo ogromna słonica

Volki

wydął wargę, udając że się obraził, ukucnął, złapał Robertę za nogi i podniósł ją głową w dół