Kawiarnia

Clouver.

Wiadomo, że jestem madra , ale w naszej szkole są pustaki- powiedziała i pocałowała Diega w policzek

Volki

myślisz o kimś konkretnym? zmarszczył czoło i namyślił się jak detektyw

Clouver.

Nie marszcz tak tego czoła, bo nie ładnie wyglądasz.
Np. Taka Mia.C to pustak i Raguel itd. no ale ja jestem mądra i ty też troszke- pogłaskała go po głowie

Volki

eej! ładnemu we wszystkim ładnie! powiedział dumnie
a że mądry jestem to wiem. w końcu nie uderzyłem głową o posadzkę jak się rodziłem.

Clouver.

Mia chyba uderzyła- zaśmiała się

Volki

oh tak, i ty chyba też... drażnił jąąą

Clouver.

Ja się nie uderzyłam i przestań mnie drażnić bo zaraz sobie pójde- powiedziała lekko obrażona

Volki

hej, hej, hej, co to za obrażanie się na swojego księcia?

Clouver.

No bo mnie drażniasz głuptasku:)

Volki

ty mnie też!zrobił minę obrażonego bobasa

Clouver.

No już ty mój kochany bobasku, nie obrażaj sie - dała mu wielkiego całusa

Volki

i od razu lepiej! będziemy tu siedzieć cały dzień?

Clouver.

Nie musimy, a gdzie pójdziemy co???

Volki

hmm... ty wybieraj.

Clouver.

Ale ja nie wiem , ty wybierz koteczku mói- ładnie go prosiła